Większość osób uważa, że nie ma najmniejszego problemu z wydaniem prawidłowego wyroku nt. tego jaki ktoś jest. Pytanie – czy ten osąd jest faktycznie prawdziwy? Bo okazuje się, że bardzo często nie do końca. Bowiem to nie my oceniamy świadomie, ale nasz mózg robi to za nas, bazując na zakodowanych wzorcach poznawczych, które zawsze dostarczają w jakiś sposób zniekształcony obraz.
Na drodze ewolucji mózg każdego z nas został wyposażony w cały zestaw algorytmów, służących do weryfikowania kim nowo poznana osoba jest. Sęk w tym, iż mamy również do czynienia z szeregiem błędów poznawczych, których często nie jesteśmy nawet świadomi.
Do tego dochodzi fakt, iż często mamy problem z jasnym przedstawieniem tego kim jesteśmy. Cały Personal Branding opiera się w głównej mierze na tym – by odkryć to kim się jest i zakomunikować to w taki sposób, by druga strona mogła właściwie zrozumieć. Dlatego, że widząc innych, dostrzegamy jedynie wierzchołek góry lodowej – i na podstawie tego dorabiamy sobie całą resztę – uznając, że inni są tacy jacy są z tych samych powodów, jakie my byśmy mieli będąc na ich miejscu. A przecież to nieprawda. W momencie gdy inni nie komunikują spójnie swojego wizerunku, zwiększają prawdopodobieństwo, że ocenimy ich niewłaściwie.
Jak to wygląda w praktyce
Podam Ci przykład dotyczący oceniania po okładce. Pamiętasz pierwszy dzień w nowej klasie? Ja jeden ze swoich doskonale – mieliśmy zabawę integracyjną. Usiedliśmy w kole i każdy miał za zadanie opowiedzieć w ok. 5 zdaniach o tym kim jest. Minęło kilkanaście minut i każda z nowo poznanych osób miała przeze mnie przyklejoną określoną etykietę. Wiesz co się później okazało? Że większość moich ocen była nietrafna. Ale zanim je skorygowałem musiało minąć trochę czasu – musiałem po prostu te osoby poznać, by dowiedzieć się jakie są na prawdę. Do tego czasu jednak widywałem je w szkole i patrzyłem na nie przez niewłaściwy pryzmat. Być może dużo ciekawych relacji w ten sposób przegapiłem…
By tego uniknąć musimy nauczyć się robić coś co zwie się kalibracją. Kalibracja jest to uprawdopodabnianie na bazie zewnętrznych czynników jaki ktoś jest w określonym kontekście. Odbywa się ona przy pierwszym kontakcie z nowo poznaną osobą – gdy jedynie kogoś widzimy, bądź ta osoba wyraziła jedynie kilka zdań. Wówczas oceniając bazujemy na dwóch dostępnych nam elementach: wyglądzie oraz zachowaniu.
W jaki sposób kalibrować
Nie unikniemy oceniania ludzi po okładce, bo w ten sposób działa nasz mózg. Ale wydając określone osądy powinniśmy je jednocześnie podważać.
To kontradyktoryjne podejście jest kluczem. Z jednej strony oceniamy (podświadomie), a z drugiej (świadomie) zadajemy sobie pytanie: “a może być inaczej?”. I jako, że odpowiedź jest zawsze taka sama, czyli „tak, może być inaczej” to wprowadzasz swój mózg w konfuzję – bo on ma teraz dwie sprzeczne ze sobą informacje, które są jednocześnie prawdziwe. Więc w tym momencie nie możesz wrzucić kalibrowanej osoby do określonej szuflady i zaczynasz na nią patrzeć przez pryzmat otwartego umysłu.
Powinniśmy również zwracać większą uwagę na mowę ciała drugiej strony – bo o ile dana osoba niekoniecznie przekaże nam zawsze prawdę, to jej przekaz niewerbalny już w 99% tak.
Ponadto starajmy się dostrzegać jak zachowuje się kalibrowana przez nas osoba w różnych kontekstach. Bo inaczej będzie się zachowywała w domu, inaczej na treningu, a inaczej na wieczornym spotkaniu ze znajomymi.
Pomocna także będzie znajomość tego w jaki sposób wydajemy podświadomie osądy (np. ktoś kto zrobił na nas dobre pierwsze wrażenie będzie następnie oceniany jako bardziej utalentowany – idąc za zasadą efektu halo. Z kolei podstawowy błąd atrybucji mówi nam, że swoje wpadki lubimy tłumaczyć poprzez zrzucanie odpowiedzialności na czynniki zewnętrzne, a gdy innym powinie się noga to prawie zawsze uznamy, że to bezpośrednio ich wina).
Każdy z nas ocenia po okładce
Jakiś czas temu przeczytałem zdanie pt. “nie oceniaj ludzi po okładce” – to stwierdzenie jest mega nietrafne, gdyż ma mniej więcej taki sam kontekst jak powiedzenie do kogoś kto jest w sytuacji zagrożenia życia: “nie bój się”. Nasz mózg reaguje w określony sposób i tego nie da się zahamować, gdyż jest to wpisane w jego kod działania, który jest silniejszy niż nasze racjonalne pobudki.
My oceniamy po okładce i będziemy to robili ale wykorzystując powyższe wskazówki jesteśmy w stanie uprawdopodobnić, że nasza ocena będzie jak najbardziej trafna.
Im bardziej świadomie nauczymy się kalibrować, tym lepiej będziemy się komunikować, tym lepiej będziemy mogli dobierać sobie towarzystwo i być może nie przepuścimy tak wielu ciekawych relacji, A od pierwszego kontaktu właśnie zależy najwięcej.
Udostępnij ten artykuł
Facebook LinkedIn Twitter